środa, 13 października 2010

Rozdział 41

Wyszłam z samochodu i podbiegłam do mamy.
- Co ty masz zamiar zrobić??
- sprzedaje dom .
- po co ?
- nie mamy pieniędzy .
- nie pomyślałaś gdzie ja będę mieszkać?
- przeprowadzamy się do Polski .
- co ?? nie , ja nie jadę..
- spakuj się jutro już opuszczamy Amerykę.
Poszłam do domu nie wierzyłam w to co się stało . Wzięłam 2 największe walizki . Wyjęłam wszystkie ciuchy i pakowałam do walizek . Kosmetyki i różne duperele chowałam do mniejszych walizek . Znowu przeprowadzka . Wzięłam telefon i wybiłam numer do Drake . Dobrze że jeszcze jedną noc tu będziemy .
- Hej Drake?
- tak . Co się stało ?
- nie mogę z tobą jechać , jutro przyjedz po suknie .
- dlaczego ? powiesz mi ?
- przeprowadzam się do Polski . - ledwo to wydusiłam a już mialam łzy w oczach .
- jak to ?
- gdybym mogła wynająć dom ...
- jedziesz zemną . Weż tylko wszystkie swoje rzeczy jakie masz. Proszę.
- zastanowię się .
- obudzę cię o 5 , o 6 mamy być na lotnisku .
- Pa.
- Pa.
Do pokoju wszedł mój tata.
- tato?!!!!!!!!!
- co ty tutaj robisz?????- wynoś się stąd.
- kochanie poczekaj mogę wejść ?
- tak.
- wiem że to wszystko nie jest takie łatwe ,
- ta , po tym co ty mi zrobiłeś?
- nie o to chodzi , mama chce zabrać cię do Polski ,
- szybki jesteś .
- do Polski do Internatu .
- co ?!czemu?
- nie wiem , jest jednak wyjście , ja mieszkam w San Diego i pomyślałem że...
- że mogę się do ciebie wprowadzić ?
- nie nalegam ale ...
- tato ! to super!!! ale jutro jadę z kolegą do Bostonu .
- na ile?
- 6-7 dni .
- powiesz mi ja cię odbiorę z lotniska ook?
- ok.
- weż tą walizkę którą masz zabrać a resztę ja wezmę.
- a meble .
- będziesz miała nowe .
- ok .Jestem trochę zmęczona i chciałabym już pójść spać .
- ok , dobranoc
Byłam zadowolona i trochę dziwnie się czułam .. Moje oczy same się zamykały , nie dziwię się bo jest 5 .
Co?? nie spałam całą noc..Jezuu .. Wstałam ospała . Poszłam do wc . Pofalowałam włosy i spuściłam je na biust . Pomalowałam oczy ( http://excluzive.pl/zdrowie-i-uroda/oko-za-mgla/5603 te fioletowe ) Ubrałam dresy i bluzkę z długim rękawem . Wzięłam walizkę i zeszłam na dół mama spała więc postanowiłam wyjść . Drake miał mnie obudzić o 5 a jest już 5.30 co mogło się stać?
Dzwonił mój telefon . Na ekranie wyświetliło się ''Drake'' .
- Wstałaś?
- tak czekam pod domem gdzie ty jesteś????
- jadę .
- pa .
Podjechało pod mój dom czarne bmw.Podeszłam do niego . To był Drake.
- hej .
- hej .
- musimy się pośpieszyć lot jest za 3o min .
- ok.
- słuchaj będę mieszać w San Diego .
- Oo z kim ?- zapytał mnie podejrzliwie Drake.
- z Tatą.
- aha.
Prawię całą drogę rozmawialiśmy . Na miejscu byliśmy o 5.50.Szybko poszliśmy na lotnisko . Odesłano nas na pokład. Tym razem siedziałam z Drakem.Usiedliśmy i zapieliśmy pasy . Ja odrazu zasnęłam . Gdy się obudziłam spałam na ramieniu Drake . Dziwnie się czułam i to było niezręczne . Wylądowaliśmy o 11.Gdy wychodziliśmy z pokładu samolotu ktoś się na nas natknął.Nie mogłam uwierzyć własnym oczom . Jej . To był Dan Blan .
- Oj , sorki .
- hehe nic się nie stało .
- super , jeśli o tym nikomu nie powiesz dam ci wejściówkę za kulisy .
- nie dzięki .
- śpiesze się . Narka .
Szliśmy dalej . Rozdanie było za 3 godziny . Poszliśmy do tego budynku co było rozdanie . Weszliśmy do pokoju . Została tylko godzina . Wzięłam fioletową sukienkę i nałożyłam ją . Drake przebrał się w garnitur . I poszliśmy na sale bankietową . http://www.ospstarawies.pl/?m=gallery&id=15&ph=0#et . Usiedliśmy na krzesłach i po chwili weszły gwiazdy . Zauważyłam Justina z tą panną . Jakiś koleś rozdawał nagrody a później każdy zaśpiewał . Justin zaśpiewał moją ulubioną piosenkę ( U Smile ) . Po tym wszystkim był tłok . Ja wstałam i wmieszałam się w tłum . Poczułam jak ktoś mnie chwycił za nadgarstek . Justin .
- Zostaw mnie!
- proszę poczekaj .
- nie , odejdź .
Później go zgubiłam . Ktoś puścił piosenkę taką jakby wolną . I znów podszedł do mnie Justin .
- daj mi wyjaśnić .
- nie ma czego . Zostawiłeś mnie to się nie zmieni .
- Katie proszę .
Zauważyłam jak Justin ma naszą obrączkę . Którą ja wyrzuciłam do śmieci .
- co chcesz?
- chodźmy gdzie indziej nie tutaj i spokojnie porozmawiajmy.
- Justin to koniec nie ma o czym .
Czułam jak ktoś mnie z tyłu obejmuje to był Drake . Widziałam że Justin zrobił skwaszoną mine .
- idziemy ? - zapytał Drake .
- Tak ...
Nagle łzy mi spłynęły po policzkach . Spojżałam Justinowi głęboko w oczy . Najwyraźniej chciałam z nim pogadać . Ja go bardzo kocham . Usiadłam do stolika ktoś mnie zaczepił .....


___________

Następny jutro :PMoje gadu 21027758 ;P


6 komentarzy:

  1. super ;p;p

    zapraszam do mnie : http://jassiewhite.blogspot.com/ (jest II rozdział)
    liczę na kom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne opowiadanie .


    Ann . ( just-need-somebody-to-love.blog.onet.pl )

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ;*
    http://nastoletnia-milosc-naomi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! <3 Lovv ..

    Czekam na notkę :P

    Kotlet :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyjebiście xD

    Kołosz .

    OdpowiedzUsuń
  6. : ) : ) Zajefajnie!

    OdpowiedzUsuń

Hej , Piszę dla siebie bo to lubię . A pisanie to mój sposób na nudę ;) Proszę o wyrozumiałe komentarze ; D