- Hej mamo - powiedziałam
- hej co ty tak wcześnie wstałaś ? - zapytała mnie mama.
- a nic , bo mieliśmy jechać na plaże . A Justina wcięło .
- słyszałam jak rozmawiał przez telefon .
- Kiedy ?
- wpół do 10 .
- to wtedy mieliśmy już jechać .
- może miał coś to załatwienia...Nie kłucie się już .
- to nie moja wina że on zaczyna .
- ajj .
- zrobiłam ci kanapki .
- dzięki córciu .
- popilnujesz Jazy i Sop ? jak coś to daj dla Sop jeść o k ?
- dobra.
Wyszłam przed dom . I poszłam na plażę Lagunach . Gdy szłam jacyś chłopacy z tyłu krzyczeli .
- ej laska chodź do nas. - krzyną jakiś chłopak gdy się obejrzałam ten chłopak wyglądał góra 17 - 18 lat . Hmm rok młodszy lub straszy odemnie .
- to przyjdziesz? wyglądasz na super seksowną laskę.. - krzyną jakiś drugi .
Szłam się nie oglądając . Trochę było mi wstyd iść w samym staniku i szortach . Byłam jakieś 2oo metrów od plaży a oni ciągle za mną szli . Teraz to już się przeraziłam .
- panienka w podartych spodniach odwróć się do nas.
Dotknęłam swoich gaci z tyłu i faktycznie miałam rozerwane . Omg jaki obciach .
- Mmm seksi masz majteczki - krzyczeli .
- Co wy odemnie chcecie ?
- się zabawić . '
- tylko o tym myślicie ..
- bo seksi jesteśś
- szłam tyłem i wpadłam na Camile .
- Uważaj jak chodzisz.
- bo co mi zrobisz?
Z oddali widziałam Justina jak krzyczy do Camili misiu czy coś takiego nagle zobaczył mnie.
Mina mu zbladła tak samo jak i mi a widać że Camila się cieszyła.
- ojćć zatkało kakao. - powiedziała Cam .
- wiecie co ? życzę wam szczęścia i wszystkiego najlepszego ..............
- dzięki .
Poszłam w inną stronę zaczęłam płakać jak ? dlaczego on mi to znowu zrobił ? Justin biegł za mną i złapał za rękę .
- Katie proszę zaczekaj .
- na co na ciebie ? już nie mam po co obiecałeś ile razy tak było ? Ja ci wybaczałam ale ty znowu swoje jeśli chcesz szukać nowych wrażeń to se szukaj ale nie u mnie . Dałam mu z liścia w twarz . Niech wie że źle postąpił .Nie widział co zrobić . Zaczęłam płakać i stałam obok niego . Chciał mi otrzeć łzy ale ja na to nie pozwoliłam , nie pozwoliłam na to aby mnie drugi raz zranił .
- co ja takiego zrobiłem . Camila to moja koleżanka ze szkolnych lat.
- tak a pamiętasz co powiedziałeś że nie masz z nią nic wspólnego . Że obiecałeś że nie będziesz miał z nią kontaktu .
- tak ale ...
Zerwałam się i odeszłam od niego . Poszłam do domu gdy ktoś po drodze mnie zatrzymał ..........
__________________________________________________________________
To ostatni rozdział dopiero może w sobotę
lub niedziele lub następną sobotę ;P
Super ! Szkoda że tyle muszę czekać ;<
OdpowiedzUsuńNo nic ...
Miłej nauki..
klara ;D
Bośkie !!!!!!!
OdpowiedzUsuńEmski ;D
mm szkoda że się znów pokłucili ale sie pogodzą?Mam nadzieje
OdpowiedzUsuńPzdr
Kololowa ;PP
Ok . Poczekam a co do postu to jest wyśmienity ;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie że nadael będziesz pisać cieszę się i czekam!!
OdpowiedzUsuń: Bydyniowaa
Kochammm .. Lovv superr
OdpowiedzUsuńBieber!!fever!
Przypadkowo wpadłam na twojego bloga...Ale musiałam przeczytać...Jest po prostu... Świetny wspaniały i przecudny mój naj ulubiony...;p
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój for-you-4ever.blogspot.com
Pozdrawiam
By : Zakręcona