- YYYyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy - ciągnełam nie wiedziałam co mam powiedzieć ..
- co ty tu robisz???!!!
- chciałbym zapytac o to samo...- powiedział Tom.
- ja jestem u Justina.
- no jak widać jak też. - powiedzial- ale czemu jesteś cała no wiesz...- zapytał.
- a to nie twoja sprawa
- to chociaż trzymaj ten ręcznik - rzucił wemnie ręcznikiem.
- ok..
Usiadłam obok niego.
- a tak wogóle gdzie jest Justin ?
- pojechał do Canady . Do wytwórni wróci jutro .
- aha.- ja miałem u niego dziaj nocować ...
- yy raczej to ja miałam
- jak to przecież on dzisiaj mi mówił że mam u niego nocować.
- ale może nie wiedział że tak wyjdzie,..
- ale jak wyjdzie?
- no wiesz.,...
- nie....
- no że będę musiała brać kąpiel...
- noi?
- on się tam wpieprzył.
- a ... robiliście to ?
- a co cię to obchodzi ?
- no wiesz Justin jest moim bratem .
- to go zapytaj.
- ażebyś wiedziała że zapytam .
- dobra nie chce mi się już z tobą gadać,
Poszłam do innego pokoju się ubrać . Do dzwi zapytkał Tom.
- puk , puk , puk .
- kto tam ?
- To ja Tom
- co chcesz?
- Wpuść mnie.
- po co ?
- tak o ..
- nie.
- otwieraj te dzwi ,!
- nie.
- no otwórz muszę coś ci powiedzieć.
- co ?
- jak otworzysz to się dowiesz.
Założyłam spódniczkę i byłam w staniku,
- właź.
- dzięki .
- co chciałeś?
- to - zaczął mnie całować . Nie oderwałam się bo on lepiej całuję od Justina.
Po paru minutach oderwaliśmy się od siebie.Zaczerpnąć powietrza i powróciliśmy do poprzedniej czynności . Tom pchnął mnie lekko na łóżko nie przestając całować . Jego ręce wędrowały po moim całym ciele. Ja wplotłam ręce w jego włosy Tom zaczął zdejmować z siebie cichy.Poszłam w jego ślady i zdjełam reszte ciuchów które miałam na sobie.Gdy się tak całowaliśmy do pokoju wszedł Justin .
- Co ty robisz z moją dziewczyną???
- nic - odpwiedział Tom
- jak nie przecież nie jestem ślepy .
- Justin to nie tak jak myślisz - powiedziała Nicola.
- a jak?!
- a co ty tu robisz przecież miałeś wrócić dopiero jutro.
- zmiana planów.- powiedział - Natallie możemy pogadać .
- nie mów tak do mnie ja mam na imię Nicola.
- co ? zmieniłaś imię?
- tak bo miesiąc temu powiedziałeś że mam brzydkie imię,
- dobra Nicola.
- co chciałeś?
- chodz na słówko .
- już idę tylko wezmę ręcznik.
- ok . Czekam w moim pokoju .
- dobra.
Wziełam ręcznik i poszłam do pokoju Justina.
- co chciałeś?
- jak mogłaś mi to zrobić ? przecież wiesz jak ja cię bardzo kocham .
- Justin to nie tak . Tom zaczął mnie całować i położył mnie na łóżko.
- nie zwalaj winy tylko na Toma.
- że niby to moja wina????!!!!
- mogłaś się od niego oderwać i uciec do innego pokoju.
- bym nie dała rady on jest śilniejszy .
- dobra wiesz co skonczmy tą rozmowę.
- dobra.
Wyszłam z pokoju Justina i poszłam do łazienki się ubrać . Gdy się ubrałam wyszłam z domu Justina i poszłam do siebie.Wziełam testy ciążowe bo chciało mi się wymiotować . Wynik testy był pozytywny . Zrobiłam jeszcze kilka testów dla pewności ale ciągle był ten sam wynik . Zaczełam płakać . Nie wiedziałam co mam teraz zrobić . To będzie moja druga ciąża. Nie wiedziałam kogo to jest dziecko . Zadzwoniłam do Toma.
- Dryń , dryń ..
- tak słucham ?
- Tom to ty?
- nie to ja Justin , Tom jest w łazience.
- jak wyjdzie to powiedz żeby do mnie odzwonił. Cześć .
- ok , Pa.
15 minut później .
- dryń , dryn..
- halo ?
- co chciałaś ?
- Tom...
- co ?
- Przyjdz do mnie szybko !!
- ok . Zaraz będę.
- no , pa.
5 minut później . W domu Nicki .
- puk puk .
- proszę.
- co się stało .
- Too , toom ja jestem w ciąży !!- pokazałam mu test ciążowy .
- jak to z kim ?
- niewiem .
- jak to nie wiesz?
- no bo Michael mnie zgwałcił . Potem z Justinem w wannie a teraz z tobą!!
- no to mamy problem ..
- no .. będzie trzeba zrobić badania genetyczne.
1 dzień później
Była 9.oo poszłam się ubrać i poczesać . Wybiegłam z domu i poleciałam do lekarza.
Na miejscu spotkałam Toma wraz z Justinem i Michaelem .
- co wy tu robicie?
- Tom nam powiedział co się stało . - odpowiedzieli równo .
- Co ? Tom jak mogłeś?
- Przecież musisz zrobić testy z każdym z nas.
- Nie napewno nie z Michaelem .
- Zemną też . - powiedział Michael .
- nie ma mowy nie nawidze cię!!
- za co ?
- przypomnij sobie!
- Za to co było rok temu?
- nie udawaj głupka.
- aaaa...za to co było 2 dni temu?
- wow ale szybko zgadłeś ..
Pierwszy stał Tom Drugi Justin a na samym końcu Michael .Zobaczyłam smutną minę Justina . Postanowiłam go przytulić .
- Zostaw mnie!
- Justin ...
- Idz Tom na Ciebie czeka ,
Poszłam do gabinetu .. I zrobiliśmy badania ale to nie było dziecko Toma.Następny przyszedł Michael , brzydziłam się go . Ale to też nie było jego dziecko . odetchnełam z ulgą . Przyszła pora na Justina . Widziałam jak bardzo go to męczy , więc w gabinecie go pocałowałam .
- Co ty robisz?
- Justin kocham cię nie mogę bez ciebie żyć .!!
- to czemu spałać z Tomem ?
- mówi ci po raz setny nie spałam z nim ..!!
- nie udawaj widziałem was.
- Justin , nie wierzysz mi ??
- jakoś nie.
- jak mogę to ci udowodnić ?
- powiedz mi kogo to dziecko !
- Justin , twoje!
- co ?
- tak Justin twoje . Ale ja go nie oddam dla cioci . I zabioę z tamtąd Sophię. Sophia będzie rodzeństwo ..
- to super!.
- czyli zemną będziesZ?
- ok.
Pocałowałam Justina jak najmocniej się dało na korytarzu.
Zajbisty !! czekam na następny .
OdpowiedzUsuńBy : love bieber.
Yy co to ma kurwa być ? takie coś ? żal beiebr to pedał !
OdpowiedzUsuńSuperr normalnie cię kocham .. daj jeszcze dziś pls ..
OdpowiedzUsuńBy : Ania Bieber
Yeahh to ma być .. Pisz tak dalej a będzie Gitas .. Czekam na nastęny...
OdpowiedzUsuńBy : narzeczona Biebera
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńExstra .. Z kimś piszesZ? bo długie i są superowe!!!
OdpowiedzUsuńCzekam dalej ...
By : Cukierkowa Bieber..
http://justin-bieber-fansite.bloog.pl/
spoko posty..
OdpowiedzUsuńhttp://justinbieberfanki.bloog.pl/