piątek, 2 lipca 2010

Rozdział 2.

Wtorek .

Było koło 8.oo spałam jeszcze bo były wakacje.

Godzine później

Wstałam bolała mnie głowa nie chciało mi się już spać. Zeszłam na dół i nakarmiłam moją kotkę Lisey.Ktoś zapukał do dzwi . Proszę jestem w Kuchni po lewej a nie po prawej.

- Hej , to ja Krystallie może miałabyś ochotę na małe zakupki w centrum Palms?
- Hej, no jasne czemu nie ;) ... idę się ubrać i uczesać poczekasz chwilkę?
- tak , spoko ...
Poszłam na górę wziąść ubrania i poszłam do łaźnienki . Byłam tam 40 min około chyba ..
- Puk puk ..
- Proszę..
- Cześć nie ma Natallie?
- Jest na górze się szykuje , własnie miałyśmy iść do centrum na małe zakupki.
- Ahaa..
- A coś się stało ?
- Nie miałem zaprosić Natallie na pizzę .
- To poczekaj Natallie zaraz przyjdzie.
- a tak wogóle to ja jestem Krystallie naj przyjaciółka Natallie.
- heh ... fajnie ..A ja Justin ;* .
- Słyszałem co się stało z Natallie i z Jake..
- takk..
Uwaga wychodzę!
Wychodziłam po schodach wolnymi ruchami ..
- Wow....ja cię kręce...
- Hej Justin co tu robisz?
- Chciałem zprosić cię na pizzę ale nie będę wam psuć palnów..
- Nie , nie chętnie z tobą pójdę..
- To ja idę .. - mówi Krystallie.
- Nie zostań pójdziemy we trójkę ..
Wyszliśmy we trójkę z domu i szliśmy w kierunku pizzeri ..
- To tu są tu naprawdę najlepsze pizzce..- powiedział Justin
- Okey fajnie..
Weszliśmy do środka . Pełno tam było gwiazd i osobistości ..
- To na serio tu ? to jest pizzeria dla gwiazd..- powiedziałam ...
- tak to tu a co źle?
- nie nie weź co za luz...
Usiadliśmy we trójkę przy kominku .. A Justin poszedł zamówić pizzę . Koło niego zbierali się paparazzi i tłum fanów..Byłam zazdrosna ; / ..Po zrobioniu zdjęć i autografów przyszedł do nas.
-Zaraz będzie pizza.
- Okey .. czy ty masz tak zawsze?
- Co ja? tak to normalne kocham moich fanów.
- Ahaa...
Zjedliśmy pizzę i rozeszliśmy się poszłam do domu . Weszłam na górę i się rozebrałam poszłam do łazienki napuściłam wodę do wanny . Bylam w krótkim ręczniku i ktoś nagle zapukał do dzwi .
- Puk puk..
- Ojćć..
- Tak słucham ?
- To ja Justin mogę wejść ?
- Ale po co ? jestem naga ;(.
- To lepiej , to mogę wejść czy nie ?
- hmm...yy..kurczę .. no dobra..
Justin wszedł i zobaczył że po domu wszędzie rozbłyskują się świece.Ja byłam na górze i ani słówkiem się nie odezwałam ..
- Wow co za nastruj..
- przez myśli mi przechodziło że on może tu wejść a ja jestem naga w wannie..
- mogę wejść na górę ?
- ojćć ,, po co ?
- chcę cię zobaczyć ..
- JA JESTEM NAGA!!
Justin : hmmm będzie się działo ...
- to mogę czy nie ?
- Justin ja się kapie jak wyjdę to zejdę do Ciebie!
- a ja nie mogę się wykąpać z tobą?
- Justin !nie!nawet ze sobą nie chodzimy!
- To ja wchodzę !
- Justin .... nie boże!
- zrozum mnie muszę cię zobaczyć ..
- Ja kurde jestem naga!nie rozumiesz?
- rozumiem i wiem mam wszystko zaplanowane..
- Ujć ... co takiego ?
- Jak mnie wpuścisz to się dowiesz..
- Nie ma mowy kurna daj mi się umyć !
- Nie ,, nie mogę ja cię umyć?
- Justin !.
- Ohh boże jej nudno mi .
- to się rozbiesz i popilnuj ubrań ..
- heh .. spoko ..
- Justin nie na 5 piętrze są moi rodzice!
- hmm..
- Co?
- nie nicc.. już się rozbieram i wchdzę do ciebie!
- boże Justin Nie!!
Justin nie mógł zrozumieć że ja jestem w wannie całkiem naga..
- kotku idę
- Kurwa nie wchodz tu !
- dobra było tak od razu!.
- jeju ..

1 godz później Justina nie było słychać .. Zeszłam na dół .w szlafroku.

- Justin Jesteś tam ?
- Justin!!!
- o nie co mu jest on leży na kanapie co mu się stało ..
zaczełam go ratować czułam nawet puls.. ale nie wiem co mu jest podobno ma cukrzycę ale to nie prawda. Zrobiłam sztuczne oddychanie.

- Justin odbudz sie -- zrobiłam tak kilka razy ..
- Jest wkońcu mnie pocałowałaś jupi ..
- Justin ja sie bałam a ty mnie w jaja robisz!
- mówiłem pytałem czy megę wejść do Ciebie to nie chciałaś ja chciałem dać ci buzi ..
- Justin to nie było śmieszne.
Poszłam na górę do mego pokoju .Justin poszedł za mną.
- Natallie nie chcialem cie przestraszyć wybacz mi !!!!!.
- Jesteś strasznie uparty ..
- wiem bo cię kocham..
- powiedziałeś że kochasz swoich fanów..
- boże .. kocham ich ale nie tak mocno jak Ciebie uwież mi!
- boże . sorki ..
- Justin przybliżył się do mnie i mnie pocałował , połozył na łóżko i zaczął mnie rozbierać ..
- kochanie coś się stało ?
- nie nie ,,
Justin rozebrał mnie do naga..zaczął mnie wszędzie całować . Aż wkońcu sam się rozebrał . Ktoś chwicił za moją klamkę od dzwi ..
- Natallie jesteś ?
- tak mamo jestem .
- Natallie co ty tam robisz ?
- rozmawiam przez fona ..
- aha pakuj się jutro wieczorem wyjerzdzamy na Bahamy ..
To mnie zaszokowało..Postanowiłam spędzić tą noc z Justinem . Byłam dziewicą więc był ostrożny..Podobało mi się .

1 godz później była 3 w nocy .

Zasnełam na klacie Justinka..
Podobało mi sie to bardzo..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej , Piszę dla siebie bo to lubię . A pisanie to mój sposób na nudę ;) Proszę o wyrozumiałe komentarze ; D